Orbita N

Orbita N zjawiska paranormalne i tajemnicze


#1 2014-01-19 11:27:12

Piotr Gadaj

Administrator

Punktów :   

Pojęcie czarownica

Czarownica – osoba, w niektórych wierzeniach ludowych kobieta, zajmująca się czarną magią, kojarzona z siłami nieczystymi – często zszatanem. W folklorze pojawiają się także dobre czarownice, które zajmują się białą magią.
Według pewnych założeń czarownica współpracuje z siłami natury, czarownicy jednak są postrzegani jako ci, którzy pracują z duchami i demonami.
Postaci czarownic możemy spotkać m.in. w europejskiej mitologii i tradycji ludowej, jednakże tam funkcjonuje raczej pod pojęciem wiedźmy.
W 1484 r. papież Innocenty VIII wydał bullę Summis desiderates będącą podsumowaniem wcześniejszych uchwał potępiających czary i zezwoleniem karania śmiercią czarownic i czarowników. Innocenty VIII powołał się w niej na słowa Biblii Nie pozwolisz żyć czarownicy. (Wj. 22:17.)
Motyw czarownicy jest obecny także w kulturze europejskiej różnych epok, m.in. w Makbecie W. Szekspira.
Obecnie wyznawcy religii Wicca uważają się za kontynuację starożytnych kultów czarownic. „Czarownica” jest określeniem, które dotyczy kobiet jak również mężczyzn. Nawiązując do angielskiej nazwy "witch", która odnosi się do obu płci, dlatego często mężczyźni-wyznawcy Wicca nazywają siebie czarownicami.

Offline

 

#2 2017-01-22 12:31:23

Remvirus

Wtajemniczony

Punktów :   

Re: Pojęcie czarownica

I znowu Biblia. "Nie pozwolisz żyć czarownicy." (Wj. 22:17.)  Muszę tam zajrzeć.  Ale interpretacja?  Czy oznacza to to samo co "zabij czarownicę"?
W innych miejscach jest mowa o wydalaniu "nieczystych" poza obóz a nawet ze społeczności.
Jest mowa, żeby nie zajmować się czarami, wróżbami, i nawet kartami - jeśli się nie mylę. Czyżby wtedy już były karty? Może chodzi o kości? Powiedzmy, że nie zajmować się hazardem. I jeszcze coś: snami. Tłumaczenie snów zakazane.  A który to w Egipcie sny wytłumaczył?  Uciekło mi teraz.  Zresztą nie chodzi teraz o szczegóły.  Sam dostrzegłem w Biblii wiele niejasności i sprzeczności.  Musiałem je odrzucić i wybrać najistotniejsze dla mnie, najbardziej potrzebne wskazówki.  Właściwie musiałem się opowiedzieć: wiara? czy niewiara?  Wybrałem to pierwsze.  Trudno było uwierzyć w to, czemu przez pół życia zaprzeczałem: istnieniu Boga.  Skończyłem 40 lat, kiedy podjąłem próby uwierzenia.  Dzisiaj mam 60 i nie wierzę! Przez 20 lat tyle się wydarzyło, że wiara w Niego nie jest mi potrzebna.  Po prostu wiem, że On istnieje.  Problem tylko z Jego tożsamością. Ta sprawa jest bardziej skomplikowana i prosta zarazem, że trudno to sobie wyobrazić.  Dlatego do tego tematu jeszcze powrócę.

Jeśli chodzi o czarownice i czarowników - wierzę w ich istnienie. Wierzę w białą i czarną magię. Wierzę - bo jej nie doświadczyłem. Dlatego pozostaje mi wiara.  Ale gdzieś wewnętrznie też wiem, że magia istnieje. Działania boskiego miłosierdzia i obecności Jego w moim życiu doświadczyłem bezpośrednio. Odrzuciłem więc element fiary i przyjąłem Jego istnienie jako fakt.  Oczywiście odrzucanie elementu wiary w Niego następowało stopniowo. Pozostała natomiast wiara w Jego miłość, miłosierdzie i to, że zawsze jest gotów przyjść mi z pomocą.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ewa-farna.pun.pl www.psychoterapia.pun.pl www.biologiaup.pun.pl www.fot.pun.pl www.vwloclawek.pun.pl