Pojawiają się ni stąd ni zowąd u osób, które mieli styczność z UFO i chłodno,stanowczo dają im do zrozumienia,że powinny na ten temat siedzieć cicho.Istnieją naprawdę lecz nie wiadomo kim są i skąd przybywają.
Man in Black - ludzie ,czy jak niektórzy ich określają „faceci” w czerni pojawili się  jakieś 60 lat temu, w okresie, gdy zjawisko "latających spodków" zaczęło budzić wielkie zainteresowanie amerykańskiej opinii publicznej. Zastanawiano się, czy za obserwacjami UFO stoją pojazdy obcych czy tajne projekty wojsk radzieckich. Z czasem zaczęto donosić również o spotkaniach z owymi "agentami", którzy starali się przekonywać ludzi, że publiczne mówienie o kosmitach może się źle skończyć.
Faceci w czerni najbardziej interesowali się osobami, które twierdziły że spotkali UFO lub jego pasażerów. Przekonał się o tym Jim Templeton - strażak z brytyjskiego Carlisle i autor słynnej fotografii "astronauty z Burgh Marsh". Wiosną 1964 r., podczas niedzielnego wypadu za miasto, Templeton wykonał zdjęcie, na którym obok jego kilkuletniej córki widnieje postać przypominająca kosmonautę lub człowieka w kombinezonie ochronnym. Mężczyznę odwiedzili niebawem dwaj agenci przedstawiający się jako "Numer 9" i "Numer 11", którzy kazali mu zaprowadzić się do miejsca, gdzie powstała fotografia.
Rok później spotkanie z MIB zaliczył teksański policjant Robert Goode, który wraz z kolegą, Williamem McCoyem, natknął się w czasie patrolu na UFO w formie świetlistego prostokąta. Wkrótce w biurze miejscowego szeryfa zjawili się dwaj niezidentyfikowani funkcjonariusze. Gdy znaleźli Goode’a okazało się, że skądś znają cały przebieg incydentu. Ostrzegli go również, że w przypadku kolejnego spotkania z niezidentyfikowanym obiektem powinien trzymać język za zębami, a w razie potrzeby… współpracować z jego pasażerami.
Spotkań tego typu o których postanowiono opowiedzieć publicznie było dość sporo,a zapewne kilkakrotnie więcej było takich,gdzie ludzie postanowili milczeć ze względu na strach przed konsekwencjami.Ludzie w czerni do dziś zostają jedną z największych zagadek ufologii.