Orbita N

Orbita N zjawiska paranormalne i tajemnicze

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2016-11-24 00:15:24

Piotr Gadaj

Administrator

Punktów :   

Poltergeist

Termin niemiecki oznaczający dosłownie ducha [Geisi\, który powoduje hałas, stukanie lub klekotanie [poltefi. Do literackiej niemczyzny słowo to wprowadził Luter, w innych językach europejskich zadomowiło się na dobre w latach dwudziestych naszego stulecia w związku z rozgłosem, jaki zdobyła Eleonora Zugun – słynne ówczesne medium – którą prasa ochrzciła mianem „pol-tergeistówny”. Poltergeist zajmuje podrzędne miejsce w chrześcijańskiej koncepcji czamoksięstwa, niemniej o podobnych duchach mówiono od bardzo dawna, a przejawy ich działalności uważano powszechnie za wyrządzane przez czarownice maleflcia. Takie właśnie stanowisko zajął w swym kompendium wszelakich zabobonów – The Kingdom of Darkness (1688) – arcynaiwny Nathaniel Crouch. „I właśnie czarownice są po wielokroć przyczyną owych dziwacznych zjawisk, jakie dzieją się w domach nawiedzonych przez złe duchy”. Dopiero w wiekach XVIII i XIX, gdy wiara w czary na dobrą sprawę zanikła, liczniejsze stają się niezależne od oskarżeń o ich uprawianie doniesienia o poltergelstach.
Klasycy demonologii szesnastego i siedemnastego stulecia donoszą o pewnych zjawiskach typowych dla sposobów, w jakie obwieszczał swą obecność poltergeist, przypisując je działaniom demonów. Już Alphon-sus de Spina (1460) i Nider (1470) przyznali dopuszczającemu się złośliwych wybryków duende de casa stosowne miejsce w hierarchii demonów. Girolamo Menghl donosi o nieprzystojnym poltergeiście, który w roku 1579 pojawił się w Bolonii, gdzie powodował różne hałasy i niepokoje, pastwiąc się także nad dziewką służebną. W roku 1589 Peter Binsfeid wyraził pogląd, że dzierżawca ma prawo wypowiedzieć umowę najmu, jeśli dom nawiedzają hałaśliwe demony. W wydanym w roku 1608 Compendium Ma-leflcarum Guazzo opisuje niezwykłe wypadki, do jakich doszło po śmierci pewnej młodej dziewczyny w Callas:
Służącą uderzył w plecy kamień […], a naczynie stojące na stole rzuciło się na nią. Prawie w całym mieście widziano, jak z wielkim hałasem przelatują w powietrzu gonty i dachówki, które znaleziono rozrzucone w promieniu bez mała dwóch mil (a w mieście tym nie ma zbyt wielu gontów ani dachówek, bowiem niemal wszystkie domy mają dachy z liści palmowych), […] w ogrodzie zaś cegła trafiła w stół nakryty do obiadu i obaliła go.
Hiszpan Turrecremata w wydanym w roku 1570 romansie Jardin de las Flores Curtosas-tym samym, który proboszcz odkrył w bibliotece Don Quichota i spalił – zamieścił typowy opis nawiedzenia przez poltergeista pewnego domu w Salamance, w którym mieszkały „dwie młode panny, niepośledniej urody”. Zaniepokojony niezwykłymi wydarzeniami burmistrz z towarzyszącą mu dwudziestoosobową świtą przeprowadził rewizję domostwa.
I patrzcie oto! Ledwie przybyli pod dom, rozległ się okropny hałas i posypały się im pod nogi kamienie, nie czyniąc wszelako nikomu żadnej krzywdy. Wysłano ich przeto ponownie, by sprawdzili, skąd bierze się ta lawina kamieni – a padały one bez przerwy, mimo że w środku ich nie znaleźli. […] W nagłym przypływie odwagi jakiś mężczyzna cisnął jednym z nich w dom z okrzykiem: „Diable! Jeśli ten kamień pochodzi od ciebie, to odrzuć mi go z powrotem”. A gdy natychmiast tak się stało, nikt nie mógł już żywić cienia wątpliwości, że dom nawiedziły demony, dokładnie tak jak powiedziała owa matrona.
Mimo to kilku notorycznych niedowiarków utrzymywało, że ów incydent sprowokowały mieszkające w domu dziewczęta, by ułatwić sobie schadzki z kochankami. Panowało przekonanie, że poltergeist obojętny jest wobec wiary chrześcijańskiej i nie poddaje się łatwo egzorcyzmom, w istocie natrafiamy jedynie na kilka oficjalnie zaaprobowanych obrządków mających służyć wypędzaniu demonów z nawiedzonych domostw. Robert Boyle, założyciel Royal Socie-ty, był naocznym świadkiem tego, co przydarzyło się hugenockiemu duchownemu z Macon, Perraultowi. Francuski poltergeist kpił sobie w żywe oczy z protestanckiego pastora, proponując mu szyderczo, by posłał po proboszcza katolickiego, „któremu się przyzna”. Dodał też, „żeby nie zapomniał przynieść ze sobą wody święconej”.
Z różnych wzmianek dotyczących polter-geistów odtworzyć można następujące, typowe zjawiska, towarzyszące ich odwiedzinom; rzecz jasna, nie w każdym wypadku muszą zdarzać się wszystkie:
1. Hałasy albo kołatania w sufit i ściany bądź odgłosy kroków na podłodze lub schodach, których w żaden sposób nie da się wytłumaczyć przyczyną naturalną. Klasyczny ich opis podał w roku l662Joseph Glanvill w związku z przypadkiem dobosza z Tedworth.
Pewnej nocy [duch], poigrawszy sobie w ten sposób w nogach łoża właściciela domu, przeniósł się do łóżka, w którym leżała jedna z jego córek. Przełaził z jednej strony posłania na drugą, przewracając ją za każdym razem, czemu towarzyszyły trzy rodzaje dźwięków. Usiłowano dźgnąć go mieczem, ale za każdym razem umykał i, kiedy zamierzano się na niego, chował się pod dziewczynkę, aby uniknąć ciosu. Następnej nocy pojawił się dysząc jak zziajany pies, na co ktoś chwycił poręcz od łóżka, by go uderzyć, ale coś wyrwało mu ją z ręki i odrzuciło precz. Kiedy wszyscy pobiegli na górę i weszli do pokoju, okazało się, że wypełnia go obrzydliwy smród i jest w nim bardzo gorąco, pomimo że nie było w ogóle napalone, a rzecz działa się w czasie wyjątkowo ostrej zimy. [Duch] ulokował się ponownie w łóżku, gdzie po—ssapywał i skrobał w poręcz jeszcze przez półtorej godziny, po czym wyniósł się do sąsiedniego pokoju, w którym postukiwał i wydawał dźwięki przypominające pobrzękiwanie łańcuchów.
2. Niekontrolowane przemieszczanie się [telekineza] niewielkich przedmiotów w rodzaju naczyń i różnych innych rupieci, które czasami bywają potrzaskane w kawałki, niekiedy zaś opadają łagodnie, zupełnie jakby nie obowiązywało ich prawo grawitacji; w innych wypadkach spontaniczne-ruchy różnych urządzeń (na przykład dzwonów) albo miotanie niewielkich kamieni [Uthobolia] zarówno wewnątrz domu, jak i w jego pobliżu. Pod miano telekinezy można by też podciągnąć zjawisko rzekomego, niekontrolowanego przemieszczania się obiektów o dużej masie, takich jak stoły, łoża, ciężkie sprzęty kuchenne, oraz zdzieranie pościeli z łóżek (stary figiel, opisany jeszcze przez żyjącego w XIII wieku biskupa Paryża, Guilielma Alver-,nusa). Siedemnastowieczny demon Spreyton, w hrabstwie Devon, wyczyniał różne psoty ze sznurowadłami:
Innym razem zauważono, że jedno ze sznurowadeł bez pomocy niczyjej ręki wysupłało się z buta i przeleciało na drugi koniec pokoju. Drugie zaczęło podążać w jego ślady, ale obserwująca to pokojówka chwyciła je i pociągnęła ku sobie; trzepotało się i wiło wokół jej dłoni na kształt węża lub węgorza. (Bovet, Pandaemo-nium, 1684) Ciskanie kamieniami to inne typowe zajęcie poltergeista, o którym mamy historyczne wzmianki – Liwiusz donosi o „ulewie kamieni”, która spadła w VI w. p.n.e., a około roku 530 święty Cyprian opowiadał o inwazji diabelskiej, jaką przeżył lekarz króla Teodory-ka; w domu jego, mianowicie, we wszystkie strony zaczęły latać kamienie.
3. Znikanie drobnych przedmiotów, które następnie odnajdują się ukryte w różnych nieprzewidzianych miejscach. Jeden z ostatnich demonologów europejskich, Sinistrari, przytacza klasyczną wręcz relację o tego typu zajściach. Pewien inkub, rozwścieczony odrzuceniem jego zalotów, spowodował, że nakryty do uczty stół zniknął, a wraz-anim przepadły wszystkie przygotowane w/kuchni potrawy. Kiedy zasmuceni goście zaczęli się rozchodzić, inkub sprawił, że pojawił się nowy, znacznie lepiej zastawiony stół, przy czym zadbał nawet o wino w nieporównanie przedniejszym gatunku. „Wszyscy goście byli w najwyższym stopniu usatysfakcjonowani i żaden z nich nawet nie pomyślał o kolacji po tak wspaniałym obiedzie”.
4. Niekiedy także poważniejsze klęski w rodzaju pożaru.W wydanej w roku 1595 Demonolatreiae Nicholas Remy przytacza następującą historię:
Jakieś dwadzieścia lat temu pewien rozwiązły demon począł dniem i nocą miotać kamieniami w sługi jednego z mieszkańców Dolmaru w Lotaryngii. Czynił tak przez czas dłuższy, na próżno jednak, bowiem w końcu zaczęło ich to bawić i odrzucali mu je z powrotem, lżąc go na dobitkę bez miłosierdzia. Natenczas, w samym środku nocy, podłożył ogień pod dom, który w okamgnieniu stanął w płomieniach. Żadna ilość wylanej wody nie była w stanie ugasić pożaru i całe gospodarstwo spłonęło ze szczętem.
W czasach bardziej odległych przypadki takie z reguły przypisywano czarom, później jednak, gdy łatwowierność ludzka przybrała inne formy, odpowiedzialnością za nie zaczęto obarczać poltergeista – postać skądinąd równie mistyczną. Tam, gdzie przeprowadzono drobiazgowe śledztwo, okazywało się zazwyczaj, że przyczyną było niedbalstwo, samozapalenie się różnych substancji bądź podpalenie – nieumyślne albo wynikające z zemsty lub piromanii. Współcześni nam zwolennicy poltergeistów utrzymują, że aczkolwiek duch ten nie jest bezpośrednią przyczyną podobnych zdarzeń, to podżega do nich i zawsze towarzyszy ich sprawcom.
Większość wyczynów przypisywanych poltergeistowi z reguły wiązała się ściśle z konkretną osobą lub kilkoma osobami, często z dziećmi, zwłaszcza młodymi dziewczętami. Opisy ich zachowań wymieniają najczęściej takie same symptomy jak w wypadkach opętania demonicznego. W sytuacjach, w których ponad wszelką wątpliwość dowiedziono oszustwa, odpowiedzialnymi za nie byli bądź umysłowo chorzy, bądź złośliwe i podstępne dzieci inspirowane niekiedy lekturą o podobnych zdarzeniach z przeszłości.
Poltergeist z zasady nie zadawał ludziom żadnych cierpień fizycznych, aczkolwiek wiele osób poniosło szkody wskutek przypisywanych mu pożarów. Petrus Thyracus S.J. w wydanym w roku 1598 dziele Daemoniaci cum Locis Infestis opowiada o zakonnicach, które swawolny demon zadręczył „niemal na śmierć”. Postępki poltergeista nie są zazwyczaj ani złośliwe, ani niebezpieczne dla człowieka, mają one raczej charakter niewinnych figli i przypominają zachowania małych dzieci, które chcą zrobić na złość dorosłym. Dlatego też wielu badaczy przypisuje zdarzenia, odpowiedzialnością za które obarczano zazwyczaj poltergeista, oszustwu bądź naiwności świadków, najczęściej zaś obu tym przyczynom naraz.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.somethingaboutdance.pun.pl www.rozmowki.pun.pl www.dbsk-crazy-love.pun.pl www.java.pun.pl www.super-gra-pokemon.pun.pl