
Orbita N zjawiska paranormalne i tajemnicze
Administrator
Jeśli byłeś świadkiem manifestacji USO w tym miejscu możesz opisać swoje relacje.
Uwzględnij rzeczy takie jak:
1) Data i godzina zdarzenia:
2) Dokładne miejsce obserwacji.
3) Kierunek, w którym znajdował się obiekt:
4) Pozorna wielkość obiektu (w porównaniu do tarczy księzyca w pełni)
5) Przebieg obserwacji (proszę dokładnie opisać, jak to wyglądało od początku do końca)
6) Wygląd obiektu (kształt, kolor)
7) Czy na powierzchni obiektu widać było okna, lub inne elementy?
8) Czy obiekt emitował światło, czy sam był jakby wykonany ze światła?
9) Jak obiekt zniknął?
10) Czy mogło być więcej świadków?
Offline
Miałem raz w życiu sytuację, w której widziałem coś na morzu, czego nie potrafię sobie do dzisiaj racjonalnie wytłumaczyć. Daty wydarzenia dokładnie nie pamiętam, najprawdopodobniej było to w roku 2008. W przyszłości jest możliwość dokładniejszego jej zweryfikowania na podstawie zdjęć jakie robiłem wcześniej i gdzieś tam mam. Nie jest to jednak najważniejsze. Miejsce, okolice Maarup Kirke nad Morzem Północnym, zachodnie wybrzeże Danii. Mieszkałem ok. 80 km od tego miejsca w sercu Jutlandii i czasem jeździłem z dziewczyną i znajomymi w te okolice. Są tam klify, jak na duńskie warunki całkiem wysokie i ładne. Byliśmy w czwórkę: Ja, moja dziewczyna, brat i jego dziewczyna. Tu jest link, jak te okolice wyglądają. Zeszliśmy całą czwórką na dół nad morze. Jest tam wejście po schodkach na górę klifu. Po jakimś czasie wszyscy postanowiliśmy wracać na górę. Ja szedłem pierwszy, brat za mną, potem znacznie niżej wspinała się reszta naszego towarzystwa. Dziewczyna brata, nie pamiętam dziś dlaczego, niosła mój aparat fotograficzny. Gdy wszedłem na samą górę klifu, spojrzałem na morze i zobaczyłem, że płynie na jego powierzchni z prawej strony do lewej jakiś ogromny obiekt długości ok 5 - 6 średnic Księżyca. Widoczność wtedy była dobra. Nie pamiętam, czy było słonecznie czy nie, ale obiekt dało się zauważyć bardzo wyraźnie i nie można było go porównać z niczym dotychczas znanym. Odległość do niego - trudno doprawdy określić. Mógł to być dystans 700 m, mogło być i 1000 - 2000. Cechą najbardziej charakterystyczną była duża prędkość z jaką się poruszał. Wydawało mi się, że obiekt porusza się tak szybko jak mały samolot śmigłowy. Takie samoloty z reguły latają 160 - 240 km/h Nie widziałem żadnego kilwatera za obiektem, który wyglądał jak ogromne ciemne cygaro. Całość doprawdy sprawiała wrażenie, że faktycznie obserwuję jakiś fizyczny obiekt. Co do tego nie mam jakichkolwiek wątpliwości. Trochę to wyglądało tak, jakby jakiś długi wieloryb płynął. Kłóciło się to jednak z prędkością, jaką miał ten obiekt. Obserwowałem to przez około 15 - 20 sekund, dość mocno podekscytowany. Wołałem na dziewczyny, by podeszły czym prędzej, bo chciałem sfotografować to zjawisko. Przyszły zbyt późno. Nie pamiętam jak ten obiekt zniknął, najprawdopodobniej po prostu zanurzył się. Był ciemnego koloru. Nie zauważyłem na nim jakichkolwiek innych szczegółów, nie było tradycyjnego mostka jak na okrętach podwodnych. Ot, długie ciemne pływające cygaro z przodem podobnym do takich, jakie faktycznie mają współczesne łodzie podwodne. Nie emitował żadnego światła. Dodam, że prawdopodobieństwo, że to była łódź podwodna, jest małe. Duńczycy w swojej marynarce nie mają ani jednego takiego okrętu, co oczywiście nie jest jeszcze żadnym dowodem. Jedynym świadkiem wydarzenia byłem ja i brat który praktycznie w tym samym czasie zaczął to także obserwować, bowiem od razu go powiadomiłem, ze coś dziwnego widzę.
Ostatnio edytowany przez benasek (2014-07-14 22:15:44)
Offline